Makijaż z wykorzystaniem Super Liner Perfect Slim Loreal

Korzystając z ostatnich promocji w Rosmannie pokusiłam się o rozsławiony już przez Was eyeliner marki Loreal Super Liner Perfect Slim. Musiałam sprawdzić, czy faktycznie jest tak dobry jak go opisujecie. Produkt naprawdę zaskoczył mnie bardzo mocno. Nie sądziłam, że wykonanie kreski może być aż tak proste i szybkie w wykonaniu z jego użyciem! Dodatkowo posiada bardzo wysoką pigmentację przez co jest także wydajny. Przy okazji zakupu nowego eyelinera chciałam również zaryzykować czegoś nowego, dlatego zamiast po czarny sięgnęłam po odcień szary.

Aktualnie noszę szare szkła kontaktowe, więc chciałam sprawdzić jak to będzie się komponować ze sobą. Wrażenie jest ciekawe. Makijaż oka wydaje się subtelniejszy nawet przy wykonaniu grubej kreski. Umożliwia mi to wykonywanie sobie dowolnej grubości nawet do pracy.

Mogę polecić ten produkt zarówno tym z Was, które wykonują profesjonalny makijaż zawodowo, ponieważ niesamowicie ułatwia pracę, jak i początkującym. Jeśli dopiero uczycie się robić kreskę nie zniechęcajcie się wykorzystując do tego zły eyeliner. Loreal Perfect Liner zdecydowanie ułatwi Wam naukę 🙂

W poprzednim poście wspomniałam Wam, że już przed dekoloryzacją wyposażyłam się w Olaplex. Nie rozpisywałam się na temat jego działania, bo użyłam go zaledwie raz. Dzisiaj, po zastosowaniu go kilka razy mogę dać upust swojemu zachwytowi nad tym genialnym produktem. Ombre, dekoloryzacja, to są zabiegi ekstremalnie osłabiające włosy, po których zazwyczaj tracą swój blask.  Możecie tego uniknąć stosując Olaplex! Moje włosy są nawilżone i lśniące pomimo tego, co im zafundowałam. Bez obaw poddam je kolejnym rozjaśnieniom w najbliżej przyszłości, ponieważ wiem, że są idealnie chronione. Zwłaszcza, że moja fryzjerka stosuje go w momencie dekoloryzacji.

Nie zawsze w moje ręce wpada unikatowy produkt, zdarza mi się trafić na buble. Dzisiaj w tej roli krem pod oczy Nivea Cellular Anti – Age. Stosuję go od ponad dwóch tygodni regularnie i nie zauważyłam jakiegokolwiek wygładzenia skóry pod oczami, czy zredukowania nawet w stopniu minimalnym (innego nie spodziewajmy się po kremie) zmarszczek w okół oczu. Jednym słowem wielki zawód i rozczarowanie – nie polecam!

W dzisiejszym makijażu wykorzystałam następujące kosmetyki: podkład Revlon Colorstay 180, bronzer Eveline odcień 51 mat, róż Chanel J oues Contraste odcień 80, rozświetlacz Lovley Golden, rzęsy Ardell Demi Wispies, puder transparentny Max Factor, błyszczyk Eveline BB odcień 01, Pomadka matowa Bourjois Velvet Rouge Edition, tusz do rzęs max Factor 2000 calories, cienie poczwórne Avon Mocha Matte, konturówka do oczu Nude Couture 51 D Manhattan, korektor NYX  odcień CJ 10 Yellow, eyeliner Loreal Perfect Liner kolor Grey.

Dzisiaj Andrzejki, więc życzę Wam wspaniałego wieczoru :*

Zapraszam również na moją stronę

https://www.facebook.com/Natalia-make-up-blog-1713261675624673/?fref=ts