Metamorfoza na głowie plus nowy ulubieniec w kategorii konturówka do ust

Cześć!

Jak Wam mija weekend? U mnie zaczął się od piątkowej wizyty u fryzjera. Skąd pomysł, żeby zmienić fryzurę? Pomimo, iż ombre jest jedną z moich ulubionych koloryzacji, to miałam co najmniej kilka powodów, żeby się go pozbyć. Pierwszy kluczowy był taki, że moje włosy bardzo szybko rosną, ombre zeszło już bardzo nisko, a w ciąży niewiele mogę z tym zrobić. Rozjaśnianie w tym stanie jest absolutnie niewskazane. Z uwagi na moje fatalne samopoczucie przez ostatnie kilka miesięcy nie odwiedzałam fryzjera, co spowodowało, że musiałam obciąć naprawdę sporo włosów. Moje końcówki były w  fatalnym stanie. Po ścięciu ładnych paru centymetrów z dołu moje ombre, przy takim sporym odroście znalazłoby się gdzieś po środku włosów. To jednak nie koniec powodów. Kolejny, w tym momencie mojego życia kluczowy powód to wygoda. Ciężko mi wysiedzieć trzy godziny w fotelu fryzjera w niezbyt wygodnej pozycji. W przypadku pozostawienia ombre musiałabym tonować kolor dwa razy w miesiącu, żeby włosy nie były żółte. To dla mnie kłopot bo i jednego i drugiego fryzjera mam w innym mieście niż mieszkam .

Dlaczego tak radykalna zmiana koloru? Kiedy byłam jeszcze szczęśliwą posiadaczką ombre bąknęłam, że jak mi się znudzi zafarbuję się na czarno. Ta myśl czekała zamknięta w szufladce do dziś dnia. Uważam, że brąz jest zdecydowanie moim kolorem, jednak miałam go przez tyle lat, że nie zdążyłam się za nim wystarczająco stęsknić. Stąd wybór padł na ciemny brąz, który jak wiecie na włosach wychodzi czarny. Produkt, którym miałam wykonaną usługę (Dia Richesse Loreal Professionnel, odcień 3 i 4.01) jest łagodny i do pewnego odcienia spłukuje się z włosów. Pozostaną ciemne, lecz po kilku myciach nie tak intensywnie czarne jak w tej chwili.

Jakie mam odczucia w związku ze zmianą? Myślę, że jak zrobimy coś, co kosztowało nas trochę odwagi, to zawsze pozostaje w nas doza zadowolenia i satysfakcji. Szczerze mówiąc bałam się otworzyć oczy u fryzjera, ale wywołało to pozytywną adrenalinę i przypływ ekscytacji 🙂 Koniec końców uważam, że najważniejsze, aby włosy były zadbane, odżywione i odpowiednio wymodelowane. Będąc w temacie modelowania, to chciałam Wam polecić dwa produkty z Montibello. Oba produkty mają za zadanie dodanie włosom objętości. Jeden unosi je u nasady, drugi stosujemy na całe włosy. Produkty zastosowałam jak dotąd dwa razy i bardzo podoba mi się efekt. Włosy mają piękną objętość i  nie są przylizane, czego nienawidzę  😉

WP_20160924_026.jpg

WP_20160924_027.jpg

http://allegro.pl/hds-volume-spray-zwiekszajacy-objetosc-montibello-i5961859744.html?snapshot=MjAxNi0wOS0xNlQwOTowMDoyN1o7YnV5ZXI7NzM5ZTJiMzI2ZDg3OTNkZGNmZTUyZDQ5M2E0ZWU5MzI4ZDk2YWQ5YWY4NDhiNTExYjJjNjcyNTU0YmI0OTZhNg==

http://allegro.pl/hds-flexible-spray-elastyczne-utrwaleni-montibello-i5971023087.html?snapshot=MjAxNi0wOS0xNlQwOTowMDoyN1o7YnV5ZXI7NWQwM2EwODJjOWI3MGY5YWU0YjY0Y2JkZDJiNzM5NzczMDZhNGI5YWQzNTdhOTZmOTc2MGQ5NGZmZTdiYzg1Yw==

Obiecałam Wam nie tylko metamorfozę na głowie, ale również makijaż z wykorzystaniem kolejnych kolorków ostatnio zakupionych, matowych błyszczyków marki Golden Rose. W tym poście zaprezentuję Wam zdjęcia zarówno z wczoraj, gdzie miałam na sobie błyszczyk o numerze 12, jak i zdjęcia z dzisiaj z wykorzystaniem nowej konturówki 🙂 Zacznijmy od zdjęć z wczoraj.

SONY DSC

DSC09447.JPG

Aby kolor na ustach był tak brązowy jak widzicie do błyszczyka 12 musiałam zastosować konturówkę o numerze 519. Odcień na ustach wygląda trochę inaczej niż w tubce – jest lekko wpadający w bordo. Miałam nadzieje, że to będzie stricte brąz…

wp_20160921_032

wp_20160923_013

wp_20160923_014

O trwałości produktu chyba nie muszę się dużo rozwodzić. Doskonale wiecie, że są bardzo trwałe. Błyszczyki są popularne i dobrze znane kobietom. Te z Was, które nie znają produktu odsyłam do moich dwóch poprzednich postów 🙂

Jeśli chodzi o dzisiejszy makijaż, to postawiłam na stonowane kolory zarówno cieni do powiek jak i ust. Mimo to dzięki ekstremalnej kresce i długich rzęsach jest to wyrazisty make up. Wykorzystałam konturówkę do ust Miss Sporty w kolorze o11 Coffe. Odcień jest fantastyczny i bardzo teraz rozchwytywany. Nie sądziłam, że znajdę go w gablocie właśnie tej marki. Wszystkie zdjęcia z dzisiaj pozbawione są filtrów.

wp_20160924_028

wp_20160924_034

WP_20160924_017.jpg

Na ustach mam wyłącznie konturówkę bez pomadki, żebyście mogły ocenić kolor. Jest bardzo mięciutka i super się rozciera na ustach.

WP_20160924_009.jpg

WP_20160924_011.jpg

Makijaż oczu jest zdecydowanie powiększający 😉 Zastanawiam się jak uda mi się powrócić (w końcu) do mniej ekstremalnych rzęs, na przykład Ardell. Lilly Lashes skradły moje serce doszczętnie.

DSC09482.JPG

Na koniec kilka pięknych brunetek na zachętę dla tych, które się wahają choć mają chrapkę na zmianę 😉

kylie-jenner-graduates-high-school

fot internet Kylie Jenner

kim-kardashian-instagram-3-15.jpg

fot. internet Kim Kardashian

large

fot. internet Natalie Halcro

nicole-williams-10

fot. internet Nicole Williams

Całuję :*

6 uwag do wpisu “Metamorfoza na głowie plus nowy ulubieniec w kategorii konturówka do ust

  1. o matko! konturówka z miss sporty ma kolor jakiego długo szukałam! Nawet wcześniej nie pomyślałam, że u nich szukać. Kolor jest boski! poza tym super makijaż!!!! 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz