Makijaż z wykorzystaniem rzęs House of Lashes

Cześć!

Piszę do Was po dłuższej przerwie, coraz cięższe stają się te ostatnie tygodnie. Osiem miesięcy siedzenia w domu, masa ograniczeń oraz multum przykrych dolegliwości mocno odbijają się na moim samopoczuciu. 

Dzisiaj chcę Wam zaprezentować tańsze od Lilly Lashes rzęski marki House of Lashes. Model, na który się zdecydowałam to „Siren”. Na wstępie powiem Wam, że są to odpowiednie rzęsy na co dzień, znacznie mniej spektakularne niż Lilly. Ale czy zachwyciły mnie podobnie mocno? Otóż nie. Jestem absolutną fanką marki Lilly Lashes i wątpię, aby szybko znalazła się marka, która ją przebije. Szczerze Wam powiem, że wolę dopłacić 80 zł i zamiast House of Lashes kupić Lilly Lashes. Stanowią niesamowite wykończenie każdego makijażu, zarówno lżejszego, jak i mocnego. Są trwałe i prezentują się przepięknie. Jest to być może już kwestia przyzwyczajenia, stosuję Lilly bardzo długo. Nie o nich jednak dzisiaj mowa. Już na początku widać, że HOL są znacznie mniej trwałe. Ubrałam je może 10 razy, a wyglądają na mocno zużyte. Jedna rzęsa zaczyna się wywijać w przeciwną stronę. Moim zdaniem są również za krótkie (mam na myśli długość paska). Poniżej zamieszczam Wam zdjęcia i zapraszam do oceny.

DSC00282.JPG

DSC00283.JPG

DSC00280.JPG

Jak widzicie na zdjęciach rzęsy kończą się zbyt daleko od wewnętrznego kącika, a mam naprawdę niewielkie oczy. Wyglądają na za krótkie i w mojej opinii są. Wydają się mniej syntetyczne i „plastikowe” jak Ardell, ale są też pięć razy droższe. 

house-of-lashes-siren-1024x683

Poniżej zdjęcie bez filtra

SONY DSC

Na koniec jedno zdjęcie z telefonu  😉 

wp_20170114_013

 Uważacie, że są warte 50 zł? Czekam na Was w komentarzach. Ja w ostatnim czasie zrobiłam się szczególnie marudna i wymagająca  😉  Kupiłam je na stronie http://glowstore.pl/pl/

Całuję!!!!

11 uwag do wpisu “Makijaż z wykorzystaniem rzęs House of Lashes

  1. Jeszcze troszkę i uśmiech Maluszka wynagrodzi te niedogodności!:-)

    Co do rzęs to rzeczywiście HOL wypadają gorzej niż LL…

    Rozważałaś kiedykolwiek przedłużenie swoich rzęs żeby nie musieć ich doklejać podczas każdego make upu?:)

    Polubienie

    • Hmm, ja mam problem, żeby je odkleić po 12h i muszę namaczać klej patyczkiem do uszyu zwilżonym ciepłą wodą. Może zły klej? Lub za mało? Ja wykonuję zbyt mocny i kompleksowy makijaż oczu, przedłużane rzęsy na pewno mocno by cierpiały podczas demakijażu to raz, dwa same rzęsy „nie zrobią roboty”, a trzy doczepienie rzęs zajmuje mi pół minuty i nie jest absolutnie problemem 😉 Uważam, że taki wachlarz sztucznych rzęs bez odpowiedniego makijażu oka wygląda, przy niewielkim oczku jak moje źle…

      Polubienie

  2. Gdy mam przedlużone rzęsy to nie robię makijażu oczu ze względu na wspomniany przez Ciebie niszczący je demakijaż. Od tygodnia nie mam już przedłużonych rzęs i próbuje makijaży, jakie proponowałaś. Kupiłam nawet paletę Zoeva i efekty są super…. dlatego podpytuje o doklejanie rzęs

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz